Oczywiście, że miałem ochotę na igraszki łóżkowe, dziewczyna była wyjątkowo atrakcyjna, pociągała mnie, lecz nie chciałem wyjść na jakiegoś zboczeńca. Moim celem było pokazanie się od jak najlepszej strony.
-Gdybyś mogła mi ugotować od czasu do czasu jakiś dobry obiad, byłbym zadowolony.. przeciągnąłem się leniwie
-Czemu zakładasz, że posiadam taką umiejętność? odparła sarkastycznym głosem
-Jesteś przecież kobietą, na pewno to potrafisz..jesteście do tego stworzone.. wyszczerzyłem się
-Tak trudno ci ruszyć swoje cztery litery i wejść do karczmy ?syknęła kąśliwie, zgorszona moim komentarzem.Usiadła na łóżku,zakładając nogę na nogę.
-No,niby nie ale lepiej smakuje w domu..poza tym dla ciebie była by to nie lada okazja, gdyż skłonnym jestem zaoferować ci u mnie mieszkanie.. usiadłem obok niej,świecąc oczami
-Skąd wiesz, że go nie mam? spojrzała na mój profil, podejrzliwym wzrokiem
-Rozgryzłem cię panno Sygno, złodziejko z królestwa Aqua'y. Dość dużo osób skarży się na ciebie... nachyliłem się nad jej uchem, szepcząc słodko
-Skoro wiedziałeś, to dlaczego jeszcze mnie nie aresztowałeś?Na pewno miałbyś za to dużą nagrodę.. spytała,patrząc mi w oczy
-Widzisz..gdy byłem młodszy sam rabowałem, więc wiem jak to jest nie mieć grosza przy duszy.. westchnąłem, odsuwając się troszkę od niej.
-Robisz to ze współczucia? burknęła
-Nie, po prostu chcę ci pomóc..odparłem poważnie
-Aha?Skąd w tobie tyle dobroci?Musi być w tym jakiś haczyk.. mruknęła podejrzliwie
-Uwierz mi, nie ma.Dziwi mnie tylko jedno..czemu pojawiłaś się w moim królestwie?
-Tu są lepsze łupy, poza tym nikt mnie tu praktycznie nie zna..No i jeszcze ta świetna okazja ze zleceniem..przypadkowo mi się trafiła..
-Serio? Z twoim wspaniałym talentem wojowniczym, nie brakowało by ci niczego .. gdybyś dołączyła do armii na pewno sporo byś zarabiała .. pochwaliłem ją
-Złodziejstwo jest łatwiejsze, po co sie mam wysilać?przewróciła oczami
-Nie masz wyrzutów sumienia? jęknąłem zdziwiony
-Co się tak o wszystko mnie wypytujesz? Może teraz ty w końcu wyjawiłbyś coś o sobie, hę? uniosła jedną brew do góry
-Fakt, głupiec ze mnie..nawet się nie przedstawiłem.. zaśmiałem się zmieszany
-Jestem Neron, nowy piechur w Ognistym królestwie..ująłem jej dłoń, delikatnie w nią całując.
<Sygna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz