Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

20 sierpnia 2015

Od Namidy - CD. Cirilli

Popatrzyłam lekko zaskoczona na odjeżdżającą dziewczynę. O co mogło chodzić ? Po chwili chyba miałam odpowiedź. Zanim cała zniknęła w gęstwinie drzew ujrzałam na jej prawym ramieniu lekkie draśnięcie. Spojrzałam w kierunku, z którego przyjechała Cirilli i zdałam sobie sprawę, że owo draśnięcie było spowodowane najprawdopodobniej przez jedną z moich strzał. Cóż..... pierwsze trzy strzały nie wyszły mi najlepiej. Dawno nie strzelałam. Lecz pozostałe były bezbłędne.
Poczułam lekkie stuknięcie w plecy. Odwróciłam się do Arii. Zarżała niespokojnie i zaczęła przebierać nogami. Wiem dobrze, o co jej chodziło.
- Aria, proszę....
Przerwała mi rżeniem. Nie widziała mi się rozmowa, z osobą, której nie znam. Niestety... moja klacz chyba na siłę chce mnie uszczęśliwić. W sumie..... ma trochę racji. Powinnam przeprosić nieznajomą. W końcu.... to moja strzała ją zraniła.
Wsiadłam pospiesznie na Arię i pognałam za kobietą. Gdy ją prawie dogoniłam, zatrzymała się i spytała :
- Czy coś jeszcze?
Wzięłam głęboki wdech.
- Chciałam przeprosić - powiedziałam spokojnie.
Wszystko dobrze. Nie mam czym się denerwować. Odwróciłam się, aby wrócić na polankę.

< Cirilli ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz