Imię: Jason
Nazwisko: Sharkpedo
Płeć: Mężczyzna
Królestwo: Fuego'a
Wiek: 20 lat
Urodziny: 4 lipca
Ranga (Stanowisko): Szpieg (wojsko)
Charakter: Zacznijmy od tego, że on nie może mówić.... Bo nie ma buzi. Było to trzy lata temu gdy wybrał się do lasu i zaatakował go niedźwiedź. Ledwo co wyszedł z tej bitwy cały- zwierzę rozszarpało mu szczękę i większość skóry na brodzie, tak że wisiała. Na resztkach sił doczłapał się do miasto a potem do domku kolegi który mu to wszystko pozszywał na żywca... Ble. Jeśli chodzi o emocje, to nie może wrzeszczeć jak inni, śmiać się czy kaszleć. Wydaje tylko dziwne bulgotanie, z małej dziury, która kiedyś była buzią. Umie tylko płakać, co robi bardzo ale to bardzo rzadko, bo on jest dzielny chłop i niczego się nie lęka. Zbyt dużo przeżył, przez co nie umie się bać. Żeby coś komuż przekazać używa albo palców albo porusza ciałem żeby pokazać zaistaniały stan, albo sytuacje w jakiej się znajduje. Kiedyś był zadufany w sobie i strasznie egoistyczny, gardził innymi formami życia. Był rozgadany i wesoły, bawił się na luzie. A teraz... Teraz to wydaje się przygnębiony, jednak jego chytre oczka pokazują że nie stracił jeszcze całej szansy na normalne życie. Cichy i skromny, przez niektórych uważany za nieśmiałego bo po prostu nic nie mówi przez cały czas. Nie wydaje żadnych dźwięków oprócz małych świstów i syczenia gdy oddycha. Jako dzieciak już interesował się tymi czarnymi postaciamiktóre czasami widział w kępach liści na drzewie czy gdy chowały się za murami. Spodobało mu się takie życie i został szpiegiem. Wspinał sie na drzewach, mieszkał w lasach, polował. I tak mu zostało aż do dziś. Kocha nad życie galopowanie na swoim koniu Mordekaiserze, ogólnie jeździe na koniu. Strzelanie z łuku, wspinanie na różne budowle, rzucanie włóczniami i uganianie się za księżniczkami oraz kradzenie ze straganów- to jedynie hobby. Nie umie tańczyć, śpiewać jak te wyjące baby które niby zachwycają piskami ze swoich grubych gardeł. Darcie paszczy i tyle. Jedyny instrument muzyczny, na którym umie grać to pianino. Mieszkał u pewnej starszej eleganckiej kobiety która posiadała ów instrument i nauczył się od niej. Potem staruszka umarła i dom przejął Jason, mówiąc wszystkim że jest jej wnuczkiem i o dziwo uwierzyli. Tam teraz mieszka do dziś. Straszny bałaganiarz i leń; nie chce mu się posprzątać mieszkania, podlać roślinek czy coś. Na pole też mu nie spieszno. Nigdy nie był romantyczny tylko bez uczuć jak bot. Nie nawidził gadać o uczuciach, bo mu się niedobrze robilo i kręciło w głowie. Jego ulubionym zwierzęciem jest wilk, a napojem herbata malinowa. Z kaligrafią idzie mu potwornie, dlatego woli pokazywać niż ciągle chodzić z papierem w ręce i pisać tuszem po nim. Jak każdy lubi czasem się rozerwać, pójść na browara, popodrywać jakieś laski, poszpiegować jakieś królestwo dla króla, poćwiczyć by nabrać więcej mięśni.
Aparycja: Jason to wysoki mężczyzna o śnieżnobiałych, krótkich włosach. Oczy szare, jednak lewe jest czerwone- denerwowanie psa myśliwego nie było dobrym pomysłem, przez co kosztowało go to zdrowego oka. Ust nie pokazuje, bo kto chce widzieć małą dziurę którą je. W kwestii komsumpcji to je rzadko i mało- boi się o ranę i nie chce jej bardziej rozciągać lub narażać na pęknięcie szwów. Zazwyczaj tamta strefa jest zakryta kawałkiem materiału z bluzki. Dostał w jednej akcji z kolegami strzałą, która przebiła kawałek dolnej części ucha. Ta się szybko zrosła, jednak została mała dziurka która ciągle gniła i ropiała, a do zagojenia było daleko. Dlatego też teraz nosi tam kolczyk. Ciało masywne, oraz duże; przepełnione bliznami i siniakami. Często chodzi poćwiczyć, dorobić trochę mięśni. Ubiera się w czarną bluzkę, o ile można ją tak nazwać, bez rękawow i normalne, czarne jeansy. Nosi wysokie trampki koloru czarnego, jak cały jego ubiór. Nie lubi dodatków typu łańcuszki albo pierścienie na palcach. Nie jest gruby, lecz chudziutki.
Szczegółowa aparycja
- kolor oczu: Prawe jest szare, a drugie czerwone.
- wzrost: 1.81 m
- waga: 79 kg
Umiejętności: Jako jedyny w swojej grupie miał najbystrzejsze oko do rzeczy- umiał wycenić każdy owoc, każde warzywo oraz jakieś złote łańcuszki łatwe do skradzenia. Bardzo szybko biegał, co pomagało mu w ucieczkach przed policją i właścicielami straganów. Był i nadal jest bardzo zwinny co pomaga mu przeciskać się przez wąskie tunele lub małe szpary. W ogóle jego zawód tego wymaga. Bardzo szybko nauczył się jazdy na swoim koniu, gdyż utrzymanie równowagi nie było problemem, tylko z cwałowaniem bo Mordekaiser był taki uparty... W ogóle dobrze walczy wręcz, szczególnie mieczem i nożem kucharskim, który podarował mu kucharz z jakiegoś baru. Strzelanie z łuku, rzuty włóczniami. No to chyba tyle, a i jeszcze granie na pianinie.
Magiczna moc: Panowanie nad ogniem.
Rodzina:
- matka: nieznana
- ojciec: nieznany
- młodsze rodzeństwo: Madeline †
- młodsze rodzeństwo: Madeline †
Zauroczenie: Była taka jedna w innej krainie którą szpiegował... Jak ona miała, Xerantha? Nawet nie pamięta...
Ex: Brak
Potomstwo: Brak
Koń: Mordekaiser
Historia: No to zacznijmy od tego że Jason został sierotą... Był nią od zawsze. Gdy otworzył oczy nie zobaczył swojej matki albo ojca, tylko uśmiechnięte i zatroskane miny piątki dzieci, z czego dwójka z nich to były dziewczynki trochę starsze od niego, jednak malutkie jak on sam. To te dzieciaki opiekowały się nim' kradły jedzenie dla niego i oddawały ciuchy żeby mu było dobrze. Mogłyby oddać życie za niego, tak bardzo kochały tego malucha. Kiedy był coraz większy uczyli go kraść i uciekać między straganami, bo wtedy jest trudniej im ich złapać ponieważ dużo ludzi było, a oni tacy mali i łatwo się przeciskali między nogami. W wieku dziewięciu lat podpisał krwią pakt z nimi, że już nigdy się nie opuszczą. I tak było przez rok- Neo jeden z trójki chłopców poszedł ze swoją siostrą i Jasonem pod dom myśliwego i zaczęli rzucać w jego okna kamieniami prosząc o jedzenie. Z budy wyskoczył jego pies i zaczął na sznurze wyrywać sie w stronę dzieci ujadając jak szalony. W końcu zwierzę zerwało sie z uwiązu i rzuciło się na Maddy lub inaczej zwana Madeliną, którą mały chłopak traktował jako młodszą siostrę (dołączyła do gangu później niż reszta, ale była tak naprawdę z nimi od początku i była o rok młodsza od chłopaka). Bestia zaczęła szarpać jej ubranka, a potem małe ciało,rozrywajac je na kawałki. Jason próbował jej pomóc, lecz jedyne co zrobił to wkurzenie psa jeszcze bardziej- ten zaczął machać łapami pełnymi ostrych pazurów i jeden wbił się chłopakowi w lewe oko, przez co stała się blizna. Dwaj chłopcy zaczęli uciekać- on w stronę domu a Noe do lasu. Minęło kilka dni i nie wrócił, prawdopodbnie z głodu lub został przekąską. Co się okazało podczas ich nieobecności Terry, drugi chłopak został złapany przez patrolującą okolice straż królewską, kiedy próbował uciekać z pomidorami i ogórkami. Ci skazali go na obcięcie rąk, przez co chłopak stał sie apatyczny i smutny, a w ciągu dwóch dni zmarł na krwotok zewnętrzny. Jason i dziewczyna Olivia zostali adoptowani przez pewną dzianą staruszkę. Ta nauczyła ich szyku i etykiety, grania na pianinie i pica herbatki bez siorpania ustami czy nieobgryzanie paznokci u rąk. Do 15 roku jego życia wszystko było okej, tylko że Olivia uciekła żądna przygód i adrenaliny a nie życia i spokojnej staruszki. Potem ta sama kobieta umarła, a białowłosy został sam. Zaczął trenować, znajdować sobie hobby. Kiedy mu się wszyatko powoli nudziło, wziął woreczek z pieniędźmi, poszedł do farmera i kupił od niego konia- ogiera. Zacząl go ujeżdżać, uczyć się jeździc i zmuszał zwierzę do posłuszeństwa i tak oto stali się przyjaciółmi. Potem Jason znalazł pracę jako szpieg innych królestw. Czasami chodził do baru kiedy nie było roboty, tam zaczął gadać z takim jednym kolesiem, a potem już normalna męska przyjaźń. W wieku siedemnastu lat miał mały wypadek, w którym stracił szczęke. Gdyby nie jego kumpel już dawno by nie żył. A tak go mieszka dalej w domku tej staruszki w krainie Fuego i jest mu dobrze.
Inne zdjęcia: -
Autor: Maja23
SIŁA: 20 SZYBKOŚĆ: 30 ZWINNOŚĆ: 25 CZUJNOŚĆ: 15 WYTRZYMAŁOŚĆ: 10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz