Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

4 sierpnia 2015

Od Cassie

Obudziłam się rano w wyjątkowo dobrym humorze. Szybko się ubrałam i wybiegłam na dwór. Osiodłałam konia i ruszyłam na małą przejażdżkę w lesie. Było całkiem przyjemnie... Nagle usłyszałam, jak jakiś wóz zbliża się w naszą stronę. Ukryłam się Tamares za krzaki. Kiedy wóz przejeżdżał koło nas wszyscy zaczęli się niespokojnie rozglądać. "Idealnie! Tamares, to okazja, by coś ukraść" szepnęłam cicho klaczy do ucha. Wyjęłam sztylet rzucając go w tylne koło. Kiedy wszyscy zeszli z wozu, by sprawdzić co się stało, podeszłam cicho siedząc na klaczy. Leżały tam trzy worki złota. Lepiej być nie mogło. Wzięłam ile się dało i szybko uciekłam zostawiając za sobą tylko chmurę kurzu. Wszyscy, jak jeden mąż odwrócili się i zaczęli mnie gonić. Na marne... Nie przejechali nawet dwóch metrów... Zadowolona z siebie i Tamares wróciłyśmy do domu. Ukryłam skarb i poszłam na kolejną przejażdżkę. Kto wie, może znowu będę mieć szczęście, jak wcześniej. Idąc usłyszałam niepokojące kroki innego konia. Zsiadłam z klaczy i po cichu poszłam zobaczyć, kto to. Była to jakaś dziewczyna... Hmm.. Nie znam jej...
- Kim jesteś? - powiedziałam z ukrycia, aby wywołać mały postrach u dziewczyny.
- Raczej kim ty jesteś! Gdzie się chowasz? - zapytała niespokojnie rozglądając się.
Włożyłam szybko chustę i wyłoniłam się zza krzaków.

< Kiara Amitaczi? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz