Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

2 sierpnia 2015

Nathaniel Etheron

Imię: Nathaniel (Nath)
Nazwisko: Etheron
Płeć: Mężczyzna
Królestwo: Aire'a
Wiek: 8 lat
Urodziny: 11 marca
Ranga (Stanowisko): Jeszcze nie wie, co chce robić. Aktualnie skupia się na tym, żeby przeżyć.
Charakter: Jak na dziecko ulicy, Nath jest wyjątkowo spokojny, ale też nieśmiały i wrażliwy oraz wyjątkowo roztropny jak na swój wiek i warunki, w jakich dorasta. Chowa się za głazami i budynkami, by tylko z nikim nie rozmawiać. Bardzo często wspina się na drzewa i obserwuje z nich wszystko, co go otacza. Uwielbia wszelakie ptactwo, dlatego nieraz ostatnie kawałki cudem zdobytego chleba rzuca pod nogi pierzastych stworów. Kocha patrzeć na zachody słońca, lecz kiedy już się skończą, boi się nowego dnia, bo nie jest w tak pięknej sytuacji jak inni – nie ma domu, więc nigdy nie wie co się stanie jutro. Nie jest jednak aniołem. Żeby przeżyć, musi kraść. Pewnie, gdyby opowiedział komuś o swojej sytuacji, byłoby lepiej, ale on woli się nikomu nie żalić. Nie wiadomo, jakim ten ktoś może być człowiekiem, więc nie chce zdawać się na jego łaskę i niełaskę. 
Aparycja: Nathaniel ma naturalnie białe włosy, przez co niektórzy uważają go za wybryk natury. Jest niski i niewiele waży. Ubiera się w starą, jasną koszulę, postrzępiony płaszcz i ciemne spodnie – tylko tyle udało mu się znaleźć. Nie nosi butów, bo wszystkie, jakie zdobędzie są na niego za duże.
Szczegółowa aparycja
- kolor oczu: czerwone
- wzrost: 1,15 m
- waga: 18 kg
Umiejętności: Nath bardzo dobrze się wspina i po drzewach, i skałach. Oprócz tego, mimo, że nie jest zbyt szybki ani wytrzymały, potrafi ukryć się przed przeciwnikiem, gdyż przez swoje krótkie życie poznał wiele dobrych kryjówek w królestwie.
Magiczna moc: Nathaniel sam nie wie, jakim cudem, ale potrafi czytać innym w myślach. Rzadko to robi, gdyż traci w ten sposób wiele energii.
Rodzina: 
- matka: Eva †
- ojciec: nieznany
Zauroczenie: Brak
Ex: Brak
Potomstwo: Za młody
Koń: Wkrótce
Historia: Jak na swoje osiem lat Nath przeżył więcej niż jeden dzieciak w jego wieku. 
Zacznijmy od tego, że jest sierotą. Odkąd pamięta, wychowywał się tylko z matką, Evą,  która zawsze ucinała wszelkie pytania o jego ojca lub jakąkolwiek rodzinę. Mieli malutki domek z dala od zgiełku miasta i choć nie należeli do zamożnych, matka zawsze znalazła sposób, aby zarobić na pożywienie. Czasami zabierała ze sobą do miasta też Natha, aby mógł popatrzeć jak pracuje i nauczyć się trochę fachu. Kazała mu stawać w cieniu i nie wyróżniać się, czasami zagadywać bardzo możnych panów i sprzedawców przy straganach, aby odwrócić ich uwagę. Eva kradła. Tylko, że wtedy Nath tego jeszcze nie wiedział. Miał pięć lat i był niemal pewien, że to standardowy sposób przeżycia w świecie.
W swoje szóste urodziny matka obiecała mu najlepszy prezent, jaki może sobie wymarzyć, słodycze, drewniane zabawki, a może nawet para porządnych butów, bo stare starły się już pół roku wcześniej. Wyszła, tak jak zawsze ucałowała syna w czoło i kazała czekać na siebie do zachodu słońca. Nath nigdy nie wiedział, co miałby zrobić, gdyby słońce zaszło, a matka wciąż nie wracałaby z pracy. Zawsze, równo o tej samej porze, przekraczała próg domu, obładowana tobołkami pełnymi jedzenia, a Nath rzucał jej się na szyję. Zawsze wracała.
Ale nie tym razem. Zapadł mrok, wokół panowała nieznośna cisza, a Nath z każdą kolejną minutą, miał coraz gorsze przeczucia. Gdy nadszedł ranek, Evy wciąż nie było, tak samo jak kolejnego wieczora. Ich zapasy jedzenia w kuchni nie należały do największych, toteż już po dwóch dniach, w domu panowały pustki. Nath musiał wybierać, między głodem i czekaniem na matkę, choć był już niemal pewien że nie wróci, a ryzykiem wiążącym się z wyjściem na świat. Może większość sześcioletnich dzieci wybrałaby to pierwsze, ale Nath zawsze należał do tej bardziej inteligentnej mniejszości. 
I tak wyszedł, i powtarzał to czego nauczyła go matka. Nigdy już nie wrócił do domu, błąkając się od miasteczka do miasteczka. Kradł miedziaka, może dwa, czasami udało mu się zwinąć jakiś owoc z targu. Przez pierwsze trzy miesiące żył niemal na granicy śmierci z głodu, ale szybko się uczył i kolejne, siódme urodziny świętował w miłym zaułku, obładowany jedzeniem.
Zwykle, aby przemieścić się z jednego miasteczka do drugiego, niezauważenie wkradał się na wóz jednego z kupców, tym razem nie mogło być inaczej. Jednakże, po wielu godzinach jazdy, krajobraz drastycznie się zmieniał, a końca nie było widać. Zaczął się niecierpliwić, już miał ochotę wyskoczyć i na własną rękę poszukać jakiejś cywilizacji, gdy zobaczył w oddali zamek.
Dotarł do Aire'a. 
Inne zdjęcia: Brak
Autor: pingwinek1234
SIŁA: 5 SZYBKOŚĆ: 15 ZWINNOŚĆ: 40 CZUJNOŚĆ: 30 WYTRZYMAŁOŚĆ: 10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz