Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

2 sierpnia 2015

Aron Breez

Imię: Aron
Nazwisko: Breez
Płeć: Mężczyzna
Królestwo: Aire'a


Wiek: 21 lat
Urodziny: 19 września
Ranga (Stanowisko): Książę (Władcy)
Charakter: Aron to osoba o wybuchowym i żywiołom charakterze. Nigdy nie umiał usiedzieć w miejscu, nie w głowie mu były księgi i dworne zachowanie. Od małego pragnął przygód i emocji, których z łatwością sobie dostarczał. Nazwać go trudnym dzieckiem to mało powiedziane. Ma jednak złote serce i nigdy nie skrzywdziłby nikogo bez powodu.
Zazwyczaj jest głośny i wyraźny. W towarzystwie obcych zachowuje się pewnie i radośnie, dając wrażenie typowego imprezowicza. Uwielbia rozmawiać, może godzinami paplać bez większego sensu. W swoje wypowiedzi często wplata anegdoty i żarty. Trzymają się go dowcipy i trafne puenty. Nic nie jest w stanie go zgasić. Mówi głośno i wyraźnie, z delikatnym akcentem. Prawdziwa dusza towarzystwa, potrafi rozruszać nawet  największych nudziarzy. Charyzmatyczny, łatwo przychodzi mu skupianie na sobie uwagi. Jest niezwykle zajmujący, z przyjemnością się go słucha, tym bardziej, że z sensem także potrafi mówić.
Ma w sobie iście królewską pewność siebie. Nawet najgłupszy plan potrafi opisać tak by wydawał się epickim posunięciem  w dziejach strategii. Perfekcyjnie wychodzi mu przekonywanie do swojej osoby innych. Nie można mu odmówić uroku osobistego, który bywa prawdziwym utrapieniem na nadwornych (oraz i tych nienadwornych) dam. Jest typem subtelnego flirciarza - żadnych otwartych zalotów, co to, to nie! Dyskretne sygnały to zdecydowanie jego broszka. Nieraz nawet dworne zwyczaje wychodzą mu bardziej sugestywnie niż powszechne "bajery". Choć Mattias już nie raz próbował mu to przetłumaczyć, Aron nigdy nie uważał uwodzenia kobiet za nic niepoprawnego. W końcu z życia trzeba korzystać, czyż nie?
Posiada wrodzone zdolności przywódcze. Ludziom z łatwością przychodzi dostosować się  do jego poleceń, chłopak umie perfekcyjnie oceniać sytuacje i szybko wynajdować sensowne, choć czasem nawet dziwne wyjścia. Poważnie podchodzi do swojej roli przywódcy, ma w sobie coś co budzi u innych respekt wobec jego osoby. Zna się na strategii pod tym względem posiada dużą wiedzę jak i własne pomysły. 
Jest ironiczny i nie szczędzi sarkazmu. Nie umie się przed tym powstrzymywać, ale nie jest złośliwy. Bywa dokuczliwy, ale to nic, czego nie można by mu wybaczyć,
Zdarza się mu się być infantylnym. Wciąż miewa dziecinne podejście i głupie pomysły. Lekkomyślny, wpada na dosyć nietypowe rozwiązania. Jego zdanie często odchodzi od ogólnej opinii. Nie jest jednak idiotą - ma swój rozum i rozsądek. Wie gdzie są granice i trzyma się ich - nie robi nic co by mogło narazić osoby w jego otoczeniu. Jest bardzo oddany swoim bliskim, lojalny i opiekuńczy. Za nich może bez wahania oddać życie. Nie tylko swoje. Bardzo konsekwentny jeżeli chodzi o ochronę tych, których kocha. Gotowy zrobić dosłownie wszystko.
Jest bardzo związany ze swoim młodszym bratem, Mattiasem i łatwo można ich razem zobaczyć. Odkąd tylko rudzielec się urodził, Aron stara się go nie odstępować, co nie jest zbyt proste z uwagi na jego uosobienie. Mimo to są zdecydowanie jednym z najbardziej zgranych rodzeństw w królestwie.
Dzięki tym cechom jest w stanie zaaklimatyzować się w nowych miejscach, zdobyć znajomych. Na co dzień zazwyczaj tak się zachowuje, stara być optymistą. Nie lubi negatywnego podejścia do życia uważa, że nie warto rozpamiętywać starych krzywd skoro dzień dzisiejszy może przynieść zmiany. Po co wracać do czegoś co należy do przyszłości? Nikt nigdy nie gwarantował, że życie będzie proste i pozbawione problemów. Musimy stawiać im czoła, ale czemu nie mielibyśmy tego z uśmiechem? Kiedy robimy coś z entuzjazmem i wesołością od razu staje się to przyjemniejsze.
Posiada mopsa imieniem Batsu. Dostał go od jednej znajomej damy na urodziny, i początkowo średnio go lubił, uosobienie mopsa było bowiem przeciwieństwem jego własnej natury. Panna zrobiła sobie z niego jawną kpinę, a Aron by utrzeć jej nosa zaprzyjaźnił się z psiakiem i do dziś są nierozłączni.
Aparycja: Wygląd chłopaka idzie w parze z jego charakterem. Jest dosyć wysokim, atletycznie zbudowanym młodzieńcem o niecierpliwych ruchach. Wydaje się, że zawsze mu się śpieszy, nigdy nie pozostaje w stanie spoczynku. Nie potrafi ustać w miejscu, musi wykonywać chociaż najmniejszą czynność. Bywa to nieco irytujące, szczególnie gdy ktoś nie znosi takich objawów niesubordynacji. Aron, rzecz jasna nic sobie z tego nie robi, tym bardziej, że mało kto zwraca uwagę na takie drobnostki. Każdy kto go spotka jest w stanie zignorować to, skupiając się głównie na ogólnym wrażeniu jakie chłopak daje. A jest ono warte uwagi. Chyba.
Nie wszyscy mogą uznać go za przystojnego. Ano pewno, że nie, choć chłopak ma potencjał. Ma podłużną arystokratyczną twarz, z prostym nosem, zwykle wykrzywianą przez pewny siebie, nieco ironiczny uśmieszek, często odsłaniający przednie zęby, z wybitym jednym kłem. Aron prowadzi burzliwy tryb życia i takie uszczerbki są dla niego normalką. Na całym jego ciele można znaleźć blizny, i mniejsze, i większe. Osobiście traktuje je jako pamiątki po ciekawszych zdarzeniach ze swojego żywota. W jego przekonaniu lepiej już się trochę poobijać niż całe dnie siedzieć schowanym pod kloszem. No bo co to za życie zmarnowane na zajadaniu wykwintnych przekąsek, leżąc na puchowych poduszeczkach? Chyba tylko dla mimoz. A w każdym razie na pewno nie dla niego.
Oczy Arona mają szaro-błękitną barwę zachmurzonego nieba. Jego spojrzenie jest bystre, kpiące, ale również i inteligentne. Kryje za sobą burzliwą naturę chłopaka. Im dłużej się im przyglądasz, tym więcej tajemnic jesteś w stanie odkryć. Ale nie licz na to. Chłopak sam decyduje na ile możesz mu się przypatrzeć, a jego energiczność ciągle popycha go do przodu, przez co przejrzenie mu się może być nieco utrudnione. Poza tym i jego włosy są przeszkodą. Niby podtrzymywane zieloną przepaską i tak pozostają w  nieładzie, często wpadając na twarz młodzieńca. Kontrastujące z oczami, są ciemnobrązowe, niemal czarne. Gdy pogoda nie sprzyja mają tendencje do zwijania się w delikatne, niesforne loczki. Cudowne dziedzictwo matki Arona, które nieraz doprowadzało go do szału.
Zwykle ubiera się w takie ubrania.
Szczegółowa aparycja
- kolor oczu: szaro-błękitny
- wzrost: 1,85 m
- waga: 74 kg
Umiejętności: Od małego jest uczony jazdy konnej. Już jako niemowlę miał kontakt z tymi zwierzętami, a znakomite praktyki u nadwornych koniuszy pozwoliły mu do mistrzostwa opanować jeździectwo. Naprawdę dobrze skacze, przekracza już 1,50 m. Świetnie rozumie się nawet z najtrudniejszymi końmi, a trenuje je niemal jak profesjonalista. Mimo to wciąż wymaga treningów. Zdarza się, że obsuwa mu się łydka co burzy postawę, co jest niewybaczalne w jeździectwie. Uczy się na błędach i szybko przyswaja nową wiedzę. Zaległości nadrabia w oszałamiającym tempie, nie lubi być w tyle.
Stajenni przyuczali chłopca powożenia. W wieku trzynastu lat razem z bratem śmigali dwukołówką po dworze,a dwa lata później powodził wozem. Choć woli prace w siodle, to także stało się jego pasją Konie mają w zwyczaju go słuchać, ma do nich prawdziwy talent.
Jest wytrzymały i ma dobrą kondycję. Potrafi przebiec duże dystanse bez zasapania. Jeżeli się zaprze zawsze osiągnie swego. Skacze wysoko i daleko, jest zwinny i giętki. Dzięki temu swobodnie działa z siodła. Podczas turniejów na zamku zapoznał się z jazdą ułańską - był to bardzo ryzykowny styl jazdy konnej oparty na zwinności i sile jeźdźca. Zafascynowany zaczął ją trenować i, nie kłamiąc, szło mu bardzo dobrze.
Ponadto jego pochodzenie wiązało się z  nauką łucznictwa oraz władaniem mieczem. Choć nie jest wielkim fanem walki za pomocą broni białej umie poradzić sobie w walce. O wiele bardziej woli posługiwać się swoją laską, równie twardą co hartowana stal. Jedyny co mu nie wychodzi to walka w ręcz. Nieszczególnie mu wychodzą prawe sierpowe i tym podobne cuda. Dlatego najczęściej stara się takich walk unikać.
Z uwagi na stanowisko jakie piastuje musi znać także wiele języków w razie odwiedzin w innych państwach czy przybyć ambasadorów. Płynnie posługuje się językiem i dialektami obowiązującymi w Amazji. Ponadto zna i umie angielski, niemiecki, francuski oraz pojedyncze zwroty z języka szwedzkiego. 
Magiczna moc: Panowanie nad wiatrem, samoregeneracja (wyjątkami są zranienia śmiertelne). 
Rodzina: 
- matka: Tula
- ojciec: Are
- młodsze rodzeństwo: Mattias
Zauroczenie: Brak
Ex: Brak
Potomstwo: Brak
Koń: Colt
Historia: Pierworodny syn króla Are. Od najmłodszych lat przekonujący rozrabiaka i czaruś. Cały dwór przepadał (i wciąż przepada) za nim. Swoimi ciemnymi włosami zaskoczył  miedzianowłosą matkę i blond ojca. Nigdy nie potrafił usiedzieć w miejscu, a do akcji dodatkowo motywowały go narodziny jego o  rok młodszego brata Mattiasa. Chłopcy zawsze trzymali się razem, a odważny charakter Arona pozwalał nieśmiałemu Mattiasowi wpasować się w dworski świat i poznać uroki tego świata. Po dziś dzień bracia pomagają sobie nawzajem zaskakując innych swoją bliskością po mimo dużych różnic w charakterach. Matt bowiem jest spokojnym młodzieńcem, lubiącym przesiadywać w bibliotece studiując książki i stare zapiski o posługiwaniu się magią. Aron nieraz mu towarzysz, choć bardziej woli trenować walkę. Dzięki temu obydwaj się uzupełniają tworząc perfekcyjnego władcę.
Życie Arona raczej nie było zbyt utrudniane. Jedynie w wieku jedenastu lat zdarzył się mały wypadek. Chłopiec nierozważnie zawędrował w okolice gdzie nie znano rodziny królewskiej zbyt dokładnie. I choć zarzekał się, że jest synem Arego, Aronem nikt mu nie uwierzył i chłopiec został przymuszony do pracy w majątku. Dopiero dwa tygodnie potem w odwiedziny do posiadłości zawitała jedna z dam dworu, która bardzo dobrze znała młodego księcia. Widząc go jako chłopca stajennego niemal nie padła na serce. Młodziak błyskawicznie wrócił na zamek, o dziwo ciesząc się nabyta wiedzą o koniach, W ramach rekompensaty rok później dostał jednego z najlepszych źrebaków z hodowli - młodego Colt'a. Tak zaczęła się ich burzliwa historia. Ogierek bowiem był równie nieugięty co pan, i początkowe próby ujeżdżenia go były katorgą. W końcu jednak złapali wspólny język, a Aron wyrósł na świetnego jeźdźca z równie świetnym rumakiem.Od tego czasu życie chłopaka biegło swoim energicznym tempem pozbawione już takich zdarzeń wciąż jednak obfitujące w różnobarwne przygody.
Inne zdjęcia: Brak
Autor: Anika1911, aniaw1911@gmail.com, GG: 51800788
SIŁA: ∞  SZYBKOŚĆ:  ZWINNOŚĆ: CZUJNOŚĆ: ∞  WYTRZYMAŁOŚĆ: ∞ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz