Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

13 września 2015

Od Namidy - CD. Aureliusa

Spojrzałam niepewnie na chłopaka. Chyba nie powinnam... Może? Czy mam coś do stracenia? Przecież nie mogę zawsze żyć w odosobnieniu. Ale z drugiej strony... Jest to bezpieczniejsza opcja. Przynajmniej wiem, że historia, która tak bardzo lubi się powtarzać, nie zdarzy się drugi raz. Wzięłam kilka głębszych wdechów. Przemyślałam wszystko jeszcze raz i odpowiedziałam niepewnie:
- Dlaczego nie?
Wydawać się mogło, że mój głos jest szeptem. Nie byłam pewna, czy chłopak mnie usłyszał. Lecz po chwili lekko się uśmiechnął. I ruszył w kierunku karczmy. Niepewnie ruszyłam za nim. Po chwili byliśmy na miejscu. W karczmie panował spory tłok. Jedyna wolne miejsca znajdowały się w kącie sali. Aurelius udał się w tamtym kierunku, a ja zawahałam się. Gdy chłopak znalazł się już przy stole, przemogłam się i ruszyłam w tamtym kirunku.
- Czy coś się stało? - spytał.
- Nie. Wszystko w porządku. - odpowiedziałam

Aurelius ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz