Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

10 października 2015

Od Nerona - CD. Sygny

Gdy Sygna znikła nam z oczu,od razu wybuchnąłem niczym wulkan na swojego starszego brata.Moje emocje nie wytrzymały,napięcie było zbyt duże.
-Czemu mi przerwałeś? warknąłem
-Ale co? zrobił niewinne oczka
-Domyśl się przygłupie..zrobiłeś to specjalnie,przyznaj się.. syknąłem ze skrzyżowanymi rękami na piersi
-Ależ nie,na prawdę.Nie wiedziałem przecież co zamierzasz... wykrzywił usta w nienaturalnym uśmiechu
-Zależy ci na niej? spojrzałem mu ponuro w oczy
-No nie,ale .. zaczął
-Więc się nie wtrącaj,jasne? prychnąłem
-Braciszek mi będzie rozkazywał,bardzo śmieszne.. zachichotał i poczochrał mi włosy na głowie.Chwyciłem go za dłoń i wykręciłem mu ją do tyłu,bez problemu.
-Puszczaj,oszalałeś?warknął,odpychając mnie od siebie
-To jest moje ostatnie ostrzeżenie. posłałem mu wrogie spojrzenie po czym zniknąłem w drzwiach balkonowych,zostawiając go samego na świeżym powietrzu i zmuszając tym samym do głębokiej refleksji nad sobą.Miałem ochotę mu przywalić,ale nie chciałem zbytniego rozlewu krwi.Wpadłem więc do kuchni.Tam zauważyłem opierającą się o blat stołu naszą piękną,złotowłosą współlokatorkę.
-Słyszałaś coś? spytałem badawczo,z lekką obojętnością
-Nie,nic a nic... odparła krótko,zamykając zdanie w łyku wody
Mruknąłem tylko cicho pod nosem po czym ściągnąłem z góry flaszkę nadzwyczaj dobrego,wiśniowego wina które przechowuję na specjalne okazję,akurat dziś po prostu chciałem sobie poprawić humor.Spojrzałem kątem lagunowego oka na dziewczynę.Była jakaś zamyślona,wpatrzona w jeden punkt na ścianie przed sobą.
-Może zechciała byś do mnie dołączyć? chwyciłem w dłonie dwie lampki wina
-Wiesz ... zaczęła lecz nagle do kuchni wpadł Pan Ramzes,wielce pewny siebie,z łobuzerskim uśmieszkiem na twarzy.Na pewno nie wróżyło to nic dobrego.Jednym,zwinnym ruchem zsunął butelkę wódki z góry lodówki po czym podszedł do dziewczyny,szczerząc się flirciarsko jak idiota.
-Chcesz się do mnie przyłączyć?Uwierz że nie zapomnisz dzisiejszego wieczoru jeżeli się skusisz ... szepnął jej słodko wprost do uszka
Przygryzłem ze złości dolną wargę,moje zęby zazgrzytały nienawiścią a oczy wręcz paliły się błękitnym,metanowym ogniem.Czekałem na reakcję Sygny.W końcu miała wybór.

<Sygna?XD ciekaw jestem którą opcję wybierzesz x3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz