Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

7 grudnia 2015

Ferraria De'Avalon


Imię: Ferraria
Falka
Nazwisko: De'Avalon
Płeć: Kobieta
Królestwo: Tierra'y
Wiek: 21
Urodziny: 10 maja
Stanowisko(Ranga): I tu jest pies pogrzebany... Falka nie posiada ani stanowiska, ani rangi. Nie pochodzi z tego kontynentu... Jest tak zwaną Wolną Wiedźminką, łowczynią potworów i wszelkiego innego plugastwa.
Charakter: Cóż, Falka to doprawdy dziwna osóbka. Szczególnie w oczach ludu Amnazji, w której mało kto wie, kim jest Wiedźmin i czym się zajmuje. Ma wiele wad, na przykład to straszny uparciuszek. Gdy coś sobie ubzdura, nie łatwo będzie przekonać ją do zmiany zdania. Jest również bardzo porywcza i impulsywna. W końcu to młoda, pełna energii kobieta. Ma jednak na tyle doświadczenia i rozumu, że wie, kiedy należy odpuścić i się wycofać. Dziewczyna sprawia wrażenie surowej, oschłej i zamkniętej w sobie, ale to tylko pozory. Wbrew wszystkiemu bardzo ceni sobie towarzystwo innych, nie pogardzi choćby krótką wymianą zdań. Czasem jednak wybiera samotność. Nie tyle z własnych chęci, ile z powodu swojego zawodu. Nawet jeśli chciałaby z kimś normalnie porozmawiać, to praktycznie niemożliwe. Nie dość, że jest cudzoziemką, to w dodatku jej wygląd wcale nie napawa ufnością. Taaak... Białe włosy, dwa miecze noszone na plecach niczym łuk, kocie źrenice, tajemnicze sakwy wypełnione ziołami... Ludzie postrzegają ją jako odmieńca, plugawe stworzenie, niezdolne do okazywania uczuć, bezlitosną maszynę do zabijania... A przecież gdzieś tam, głęboko, ona nadal jest małą, bezbronną dziewczynką. Ferraria tłamsi w sobie wszelkie uczucia, co czyni ją niezwykłe trudną do rozgryzienia. Można by rzec, że jest to wręcz niemożliwe. Dziewczyna jednak zyskuje przy bliższym spotkaniu, bowiem lubi się zabawić. Tak, szczególnie sobie popić, co zresztą próbował wytępić w niej jej Mistrz. Cóż, niektórych rzeczy nie da się zmienić. Uważana jest za kreaturę bez serca, ale nic bardziej mylnego. Falka to doskonały przykład na to, że pozory mylą. Młoda Avalon nie lubi odmawiać pomocy komukolwiek, chociaż jak wiemy, czasem człowiek musi to robić dla własnego dobra. Drobnymi gestami udowadnia, że owo serce ma, nawet większe i wrażliwsze, niż większość istot ludzkich. Szczególnie czuła jest na krzywdy wobec dzieci. Co innego nie pomóc odpowiedzialnemu za siebie dorosłemu, a co innego lekkomyślnemu dziecku. Posiadanie potomstwa uważa za niezwykle cenny dar, który należy cenić. Może dlatego, że sama nigdy nie będzie mogła założyć rodziny? Nie przepada również za przemocą. Woli rozwiązywać problemy drogą dyplomatyczną, ale wie, kiedy należy wyjąć z pochwy miecz. Nie popiera bezsensownego zabijania, krew na rękach nie daje jej satysfakcji. Wiedźmin bowiem powinien dbać o bezpieczeństwo ludzi, a nie przyspieszać ich śmierć... Czego zresztą inni nie pojmują i przez co dochodzi do wielu nieciekawych sytuacji. Falka ceni sobie szczerość i otwartość. Mieszkańcy Królestwa Tierra'y nie są zbyt rozmowni i większość z nich nie posiada tych cech, co bardzo utrudnia dziewczynie wykonywanie swojej pracy. W końcu skądś musi czerpać informacje... Ma również swój Wiedźmiński Kodeks, którego skrupulatnie przestrzega. Z dzieciństwa w jej zachowaniu pozostało wiele. Nadal jest zbyt wrażliwa, za łatwo wybacza...
Aparycja: Młoda Avalon swoją dziwną aparycją zdecydowanie przyciąga ludzkie spojrzenia. Dosyć zauważalnie wyróżnia się z tłumu. Jest osobą jak na swoją płeć wysoką, mierzy całe 180 centymetrów wzrostu. Ma lekką niedowagę, bowiem waży zaledwie 57 kilogramów. W jej zawodzie każde zbędne kilo może zadecydować o wyniku potyczki. Długie nogi i pełne, kobiece kształty czynią ją atrakcyjną w oczach mężczyzn. Jej ciało jest zbudowane typowo kobieco, żadnych barów, czy wielkich dłoni. W dodatku pochodzi ze szlacheckiej rodziny i swój wygląd odziedziczyła po matce. Falka jest dziewczyną o bladej cerze, na której widać każdą najdrobniejszą skazę. Jej ręce, chociaż drobne i delikatne, kryją w sobie dużo ciężko wyćwiczonej siły. Ma długie i zgrabne palce, małe stopy i ostro zaznaczoną talię osy. Niegdyś popielate, teraz niemalże białe włosy, zazwyczaj upięte ma w niedbały kok. Czasem jakieś samotne pasemko ucieknie spod szpilki i opadnie na zgrabną buźkę, dodając jej uroku. Jej twarz charakteryzuje się mocno zarysowanymi kośćmi policzkowymi, niewielkim noskiem, pełnymi ustami wypełnionymi śnieżnobiałymi zębami i słabo widocznymi piegami, pozostałością z czasów dzieciństwa. Najbardziej przyciągające wzrok są jej wielkie, szmaragdowe oczy. Większość Wiedźminów ma kocie źrenice na stałe, ale w wyniku pewnych komplikacji podczas mutacji, Falka może kontrolować ich kształt za dnia. W nocy i w ciemności same stają się „kocie". Również w dzień, gdy chce kogoś odstraszyć, pionowe źrenice bardzo się przydają. Można by nazwać ją piękną, gdyby nie pewien szczegół. Na jej lewym policzku, aż od potylicy do szczęki ciągnie się szkaradna blizna, pamiątka z przeszłości. Ubiera się niezbyt dostojnie, ale praktycznie. Często ma na sobie męską odzież, bo trudno znaleźć porządną, skórzaną kurtkę na kobietę jej pokroju. Ubiera się w lekkie koszule, wysokie buty, nabijane ćwiekami rękawice i pas, do którego przymocowane są specjalne przegródki, w których może chować eliksiry i zioła. Najbardziej przyciągające wzrok są jej miecze. Jeden srebrny, na potwory, drugi stalowy, na ludzi i istoty niemagiczne. Nosi je skrzyżowane na plecach, niczym łuk czy kuszę. Ludzi napawa to niepokojem, bo każdy normalny człowiek trzyma broń w pochwie u pasa, nie zaś na plecach. Mają pięknie zdobione jelce, a ich ostrza pokryte są krasnoludzkimi runami. Krasnoludzki napis na srebrnym głosi „Zireael”, co znaczy „Jaskółka”, a na stalowym, również po krasnoludzku „Na pohybel skurwysynom". Taki mały prezencik od jej niskiego ziomka.
Szczegółowa aparycja
- kolor oczu: szmaragdowe
- wzrost: 180 cm.
- waga: 57 kg
Umiejętności: Cóż, Falka, jako wiedźminka ma wiele przydatnych umiejętności. Nie tylko tych związanych z mutacją, ale i tych fizycznych. Ćwiczenia w Kaer Morhen nie należały do najłatwiejszych... Ferraria jest doskonale wysportowana. Przez swoją posturę ma braki siłowe, ale nadrabia je niezwykłą giętkością i zwinnością. Bronią białą posługuje się jak mało kto, trudno jej dorównać. Ponadto dzięki mutacji uzyskała kilka drobnych pomocy... Pionowe, „kocie” źrenice pozwalają widzieć jej w ciemności, a wszystkie jej zmysły zostały znacznie wyostrzone (szczególnie słuch i wzrok). Nauczona została również podstaw alchemii. Waży eliksiry, po których wypiciu większość ludzi zginęłaby na miejscu... Zna się na rodzajach ziół i nie tylko... Posiada wiedzę na temat starych ras, ich języków i zwyczajów. Wracając do eliksirów i mikstur... Ma przy sobie cały ich zapas, każdy przygotowany w innym celu. Zazwyczaj po ich zażyciu ma ostre migreny i jest jej niedobrze.
Magiczna moc: Falka to magiczne beztalencie. Jedyne, co potrafi robić, to przywoływać wiedźmińskie znaki, a konkretnie ich siedem:
- Znak Aard - znak ten powoduje wytworzenie i pchnięcie energii od siebie w kierunku przeciwnika lub przeszkody. Jest to proste zaklęcie z grupy czarów telekinetycznych. Bazuje na żywiole powietrza.
-Znak Aksji - używany jest do poskramiania dzikich bądź rozwścieczonych zwierząt, które swoim zachowaniem zagrażają innym. Możliwe jest również to, że znak ten działał podobnie jak czar hipnotyzujący.
-Znak Heliotropu - proste magiczne zaklęcie wiedźmińskie. Rzucone w odpowiednim momencie, amortyzuje uderzenia o twardą powierzchnię, jak podłogę czy ścianę. Zatrzymuje też zaklęcia.
-Znak Igni - znak ten wytwarza ogień w postaci krótkiego stożka lub małej wiązki płomieni.
-Znak Quen [czyt. „kłen”] - znak wiedźmiński powodujący wytworzenie się magicznej bariery ochronnej, która jedynie przy silniejszym uderzeniu może zostać przełamana. Chroni przed innymi zaklęciami.
-Znak Somne - znak powodujący u osoby poddanej jego działaniu zapadnięcie w sen.
Znak Yrden - Zabezpieczenie przed otwarciem.
(wszystko zerżnięte z http://wiedzmin.wikia.com/)
Rodzina:
- matka: Anna Mirabell De'Avalon †
- ojciec: Slavomir De' Avalon †
Zauroczenie: --
Ex: --
Potomstwo: Dziecko... Jak ona bardzo pragnie je mieć... Niestety, w związku z jej bezpłodnością, nie jest to możliwe.
Koń: Sivir
Historia: Falka wychowała za oceanem, na zupełnie innej ziemi. Urodziła się w szlacheckiej rodzinie, otoczona wygodami i wszystkim, o czym marzy przeciętna wieśniaczka. Niczego jej do szczęścia nie brakowało, ani jedzenia, ani pieniążków rodziców. Była zwykłym dzieckiem, wręcz rozpieszczonym bachorem... Mimo swojego trudnego charakteru, jeszcze jako smarkula uciekała ze szlacheckiego dworu i całymi dniami przesiadywała w lesie. Tak, może i miała wszystko, o czym marzyłaby wieśniaczka, ale... Tak naprawdę nie miała nic. Życie w zamku nie było dla niej, nie dla niej pisane były suknie i herbatki z przyjaciółkami. Ale szczęście i dostatek nigdy nie trwa wiecznie. Świat dziewczyny przewrócił się do góry nogami, gdy na jaw wyszły pewne zaskakujące informacje. Falka była Dzieckiem Niespodzianką. Jeszcze, gdy jej matka dźwigała ją w swoim łonie, ich domostwa odwiedził Wiedźmin, człowiek, którego sam wygląd napawał strachem i niepokojem. Zapłatą za jego nikomu nieznaną usługę była... popielatowłosa Falka. Zgodnie z Prawem Niespodzianki (http://wiedzmin.wikia.com/wiki/Prawo_niespodzianki), Wiedźmin miał wrócić po Dziecko Niespodziankę i uczynić je łowcą potworów... Owym dzieckiem najczęściej był chłopak, nie dziewczyna. I zazwyczaj tak było. Aż do narodzin Ferrari... Gdy nadszedł czas zapłaty, rodzice dziewczyny nie chcieli jej oddać. A że Avalonowie to wpływowa rodzina, Wiedźmin nie miał jak zabrać im Dziecka Niespodzianki. Falka więc miała pozostać szlachcianką, ale zbieg pewnych wydarzeń zmienił jej los. Przeznaczenie się o nią upomniało... Rodzice zostali zamordowani, ziemie hrabstwa spalone... A Ferraria została sama. Zbieg okoliczności, albo jak kto woli, przeznaczenie, ponownie splotło losy popielatowłosej z Wiedźminem. Ten przygarnął ją i stał się dla niej Ojcem, a jednocześnie Mistrzem. Miała wtedy dziesięć lat, a wiedźmiński trening zaczęła dopiero po upływie zimy. Wiedźmin zabrał Ferrarię do siedziby wiedźminów, Kaer Morhen. Tam zaczęło się jej nowe życie. Mimo sprzeciwu Wiedźmina, z którym łączyło ją Prawo Niespodzianki, uznano, że Falka ma przejść Próbę Traw i inne próby, objęte tajemnicą. Śmiertelność tych zabiegów wynosiła aż trzech na dziesięciu i to w przypadku chłopców. Dlatego właśnie jej Mistrz nie chciał się na to zgodzić. Mutację udało jej się przeżyć, zresztą prawdziwym cudem. Popielate włosy straciły pigment i stały się białe jak śnieg, wszystkie jej zmysły znacznie się wyostrzyły, źrenice stały się pionowe... Kolejne osiem wiosen trenowała pod czujnym okiem starszych wiedźminów. W późniejszym czasie już jako pełnoprawna Wiedźminka, postanowiła wyruszyć w nieznane. Za namową pewne elfiej dziewki, znalazła się w Amnazji. Środki na tę podróż zbierała bardzo długo (w końcu teleportacja przez ocean u królewskiego czarnoksiężnika kosztuje...). Jednak kraina ta nie okazała się tak cudowna, jak się Falce wydawało. Wiedźminów tam nie znano i zwyczajnie nie potrzebowano. I tu nasunęło się pewne pytanie... Jak wrócić do domu? Jak dalej żyć?
Dni płodne: Falka od zawsze chciała założyć rodzinę. Szczęśliwą rodzinę... Ale niestety, to niemożliwe. Dlaczego? Otóż dziewczyna jest bezpłodna.
Inne zdjęcia: 1, 2, 3
Autor: olgusia0196
SIŁA: 10 SZYBKOŚĆ: 20 ZWINNOŚĆ: 30 CZUJNOŚĆ: 20 WYTRZYMAŁOŚĆ: 20

14 komentarzy:

  1. Serio kolejny wiedźmin ;.;
    Ludzie oryginalności trochę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki tam kolejny... drugi dopiero na blogu :P

      Usuń
    2. Wybacz nieoryginalność. Po prostu chcę się wyżyć twórczo. Zawsze marzyłam o tym, aby zostać Wiedźminem... No i postać jakoś sama się zrobiła XD ~Falka

      Usuń
    3. Jaki... "kolejny"? Gdzie był pierwszy? XD

      Usuń
  2. Uświadomiłaś mi właśnie, że koniecznie muszę zaktualizować swoja kartę postaci. Ciekawy pomysł, nieoryginalny, ale też nie niedozwolony. Lubię Cirillę, bardziej niż Geralta. Witamy w naszych skromnych progach c:
    ~Władca Fuego/Zefir

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam w klubie, gdy patrze na moje 8 zdań charakteru przy innych postaciach...

      -Dany

      Usuń
    2. Polecam kupienie w sklepie "Eliksir Charakteru i Aparycji" 25pt :)

      Usuń
    3. Zrobiłam to jakieś wczoraj XD

      Usuń
  3. Moce takie jak mojej postaci :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię czegoś takiego. Stworzenie wiedźmina - ok, ale tworzenie dokładnego odwzorowania jakiejś postaci, wraz ze wszelkimi detalami i zmiana tylko personali nie jest już ok. Nawet po dodaniu paru dodatków ,,ekstra". Nie mówiąc o tym, że to jest już druga taka postać na blogu. Ale kto wie, może po prostu przesadzam z moim uczuleniem na wszelkie zrzynki? Szczególnie, że karta napisana bardzo solidnie.

    ~ Czepialski - jak zwykle - Burak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buraczek jak zawsze kochany <3

      Usuń
    2. JAKI DRUGI WIESIEK? XD
      Ja nawet go nie widziałam XD

      Usuń
    3. Oczywiście, że kochany <3 Talon, no przecież mamy jeszcze Ciri, więc Falka jest druga. Wyobrażacie sobie ich spotkanie? :D

      Usuń
    4. O kurde, no to będzie ostro

      Usuń