Na koniec... raczej na początek

Każdy z nas jest pi­sarzem i na­pisze tyl­ko jed­na idealną książkę. Co dzień tworzy no­wy roz­dział. Bo­hater przeżywa wiele przygód, spo­tyka set­ki osób. Ak­cja toczy się od poczęcia po samą śmierć. Ty decydujesz co dzieje się w trakcie.
Pięć Królestw to grupowy blog opowiadający historie pięciu narodów żyjących na pięknych terenach kontynentu Amazji. Dołączając wcielasz się w średniowiecznego mieszkańca tego tajemniczego świata. Przygoda czeka na każdym kroku.
Aby dołączyć musisz:
1) przeczytać regulamin
2) wysłać formularz
3) wysłać pierwsze opowiadanie
4) wstawić baner 5K w dowolnym miejscu
Więcej w zakładce Formularz.

20 września 2015

Od Daenerys - CD. Nerona

Wyrwałam się z uścisku mężczyzny i odrzekłam pewnie:
- Dziękuję wielki panie rycerzu ale nie trzeba mnie pilnować.
- Jeśli tak to oskarżę cię o...
Zaśmiałam się i dokończyłam zdanie za mężczyznę, recytując jego poprzednią wypowiedź:
- "Próbę morderstwa i to jeszcze tak ważnego rycerza jak ja mogą cię nawet powiesić". Nawet nie jesteś rycerzem, jedynie zwykłym piechurem. Takich jak ty są setki jak nie tysiące. Nikt by nawet nie zauważył tego, że zniknąłeś.
Mężczyzna stał chwilę z głupią miną, patrząc na mnie. Lekko poirytowana całą tą sytuacją ruszyłam przed siebie. Po chwili poczułam na ramieniu dłoń mężczyzny.
- Zaczekaj!
- Ciekawe na co?
Zrzuciłam rękę Nerona z ramienia i rzekłam:
- Łapy przy sobie! A teraz mnie zostaw i rób sobie co chcesz tyle że nie ze mną. Mam ważniejsze rzeczy na głowie niż kłótnie z jakimś żołnierzykiem.
Nie czekając na jakikolwiek odzew ze strony mężczyzny odwróciłam się na pięcie i odeszłam. Musiałam się śpieszyć by znaleźć ojca. Kiedy wykupiłam konia ze stajni spostrzegłam iż mężczyzna dalej podąża moim tropem. Wsiadłam na konia i odjechałam w stronę północnych pól.

Neron?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz