Dane personalne
Imię i Nazwisko: Allia Torra
Data urodzenia: 21 kwietnia
Wiek: 23 lata
Stanowisko: Służba królewska
Płeć: Kobieta
Królestwo: Królestwo Armonii
Aparycja
Kolor oczu: Niebieski oraz żółty
Kolor włosów: To coś w stylu zgaszonego czerwonego wymieszanego z różem. Bliżej niezidentyfikowany.
Wzrost: 168,57 centymetrów
Znaki szczególne: Chyba żadnych. No, jeśli wyłączyć małe, gęsto rozsypane piegi na twarzy i ciele Allii.
Opis fizyczny: Sylwetka owej dziewczyny jest dość… Pospolita. Co nie znaczy oczywiście, że brzydka. Wręcz przeciwnie! Przecież to kobieta, a jak na kobietę przystało Allia posiada średniej wielkości biust, lekkie wcięcie w talii, szersze biodra, smukłe nogi. Całe jej ciało, tak samo jak twarz, jest usiane drobnymi kropkami, które przyzwyczaiły się już do nazwy „piegi”, bądź „pieprzyki”. Czy owe niedoskonałości jej przeszkadzają? Nie. Ale nie można powiedzieć, że je lubi. Tak naprawdę, jest w stosunku do nich obojętna. „Po co przejmować się takimi błahostkami?”, prawda? Ciało naszej bohaterki jest stosunkowo szczupłe, aczkolwiek mięśnie ukryte pod skórą nie są zbyt wielkie, co wiąże się z małą siłą dziewczyny, lecz nadrabia to innymi cechami. Między innymi zwinnością, ale o tym potem.
Warto zwrócić uwagę na dłonie Allii, bowiem to wizytówka człowieka. Schludne, blade, jak zresztą cała ona, czyste, jako, iż myte na każdym kroku, a i paznokcie, krótko przycięte, by zbytnio nie przeszkadzały, błyszczą za każdym razem, gdy odbije się od nich nawet nikły promyczek światła.
Twarz w miarę kształtna, owalna, okalana krótko ściętymi włosami o bliżej nienazwanym kolorze, prezentuje się łagodnie i ufnie jak na ironię do charakteru Allii. Usta, które praktycznie cały czas wyginają się, tworząc nikły uśmiech, są pełne i nie przynoszą wstydu swojej właścicielce. Zgrabny nos, smukła szyja oraz oczy. Tutaj na chwilę się zatrzymamy, bowiem to ta cecha w jej wyglądzie chyba najlepiej się prezentuje. Podłużne, niemal kocie, skalane czarnymi rzęsami ustawionymi w nienagannym rządku, odpowiedniej długości. Na tle jasnego białka pięknie wyróżniają się tęczówki, ale nie takie zwykłe, jeśliby się bardziej przyjrzeć, choć już z odległości kilku metrów można bezproblemowo dostrzec, czym się różnią. Otóż to, Allia posiada heterochromię. Gdy ludzie się o to pytają, zwykle mówi o różnobarwności tęczówek, bowiem już nie raz spotkała się z osobami, które niezbyt wiedziały, czym ta dziwna nazwa jest oraz co oznacza. Jej prawe oko posiada czysty i błękitny kolor, natomiast drugie – coś w stylu żółtego.
Jeśli chodzi o ubiór, to tutaj nie ma zbyt się nad czym rozwodzić. Allia bowiem zawsze ubiera się tak samo. Proste materiały, naciągane na jej ciało nie wyróżniają się, ale razem tworzą doskonałą kompozycję, dzięki czemu wygląda się świeżo i schludnie. Zwykła, ciemno brązowa bluzka, z trochę przydużym dekoltem (ale to już wina sprzedawcy, poza tym, hej! Była tania, tak?), również ciemne spodnie, czarne buty, starannie wypolerowane z małym obcasem, który, przy odpowiednim chodzie, dźwięcznie stuka o zamkowe posadzki oraz niebieski płaszcz, zapinany pod szyją, sięgający niemal do podłoża. Czasami owa dziewczyna wkłada również białe jak śnieg rękawiczki, lecz najczęściej zdarza się to wtedy, gdy usługuje szlachcie, bądź władcy.
Gdybyśmy mieli dalej drążyć jej wygląd, można by jeszcze dodać, iż owa dziewczyna zawsze przybiera tą samą pozycję. Niezależnie od tego, jaką przytoczymy sytuację z jej codziennego życia, plecy Allii są zawsze proste jak od linijki, podbródek wysoko uniesiony, stopy i nogi złączone, również wyprostowane w kolanach, a dłonie są najczęściej położone jedna na drugiej, które następnie swobodnie spoczywają na podbrzuszu. Chód ma, tak jak wcześniej wspomniałam, również nienaganny, co można wywnioskować poprzez równomierny stukot jej obcasów o kamienną posadzkę (bowiem najczęściej przebywa właśnie w takich budynkach). Wtedy najczęściej jej ręce poruszają się razem z nogami, lecz dalej wiszą nieprzerwanie wzdłuż ciała.
Informacje fabularne
Rodzina: Właśnie w tym tkwi cały szkopuł, bowiem dziewczyna nie wie z jakiego łona się wzięła, jednak do tej pory nie wykazywała zainteresowania tą kwestią.
Cel: Allia chyba nie ma żadnych życiowych celów, lecz najprawdopodobniej pragnie być tak zwanym „człowiekiem renesansu”, czyli znać się na wszystkim. Jednak ta kobieta posiada jeszcze jedno, ciche pragnienie, które nie wystawia nigdy na światło dzienne.
Historia: Dawno, dawno (20 lat) temu miała miejsce wyjątkowa noc. Nie była jasna, a niebo gwieździste, wręcz przeciwnie. Hulała wtedy burza, a krople deszczu, niesione przez silny wiatr skutecznie utrudniały widzenie. Tak oto, w ową pogodę przenosimy się na wzgórze, gdzie stoi wielki, lecz bardzo zaniedbany budynek. Oskrobany z tapety, obity deskami w miejscach, gdzie normalnie powinny się znajdować okna i z zżółkłą trawą okalającą cały ten teren. By dostać się do środka, należało przejść przez stary próg, którego pilnie strzegły ciężkie i wielkie frontowe wrota. Ale co to? Coś pod nimi leży… Jakiś maluśki przedmiot… Kosz. Wiklinowykosz, z którego kapały krople wody, a w środku jakieś zawiniątko otulone przemoczonym kawałkiem materiału, na którym nie pozostało suchej nitki. O, zaniosło się płaczem. Czy to może być…? Nagle niespodziewanie potężne skrzydło uchyliło się nieznacznie, a z powstałej szczeliny błysnęło nikłe światełko ognia, które padło na wyziębione dziecko. Zaraz za długą świecą wyłoniła się niska postać, która niepewnym ruchem złapała za uchwyt koszyka i wciągnęła je do środka, dalej znosząc nieprzerwany szloch.
Pewnie zastanawiacie się, co to był za budynek, bowiem kim jest to niemowlę pewnie już wiecie. Otóż opisywanym miejscem było już dawno zapomnianeWysokie Wzgórze, na którym w miejscu dawnych ruin nieznanego pochodzenia stanął ubogi sierociniec, który, wbrew posiadanego przez ową działalność majątku, miał pod swoim dachem całkiem sporo zagubionych istot. Jedną z nich była Torra – mała dziewczynka, której nikt nie mógł udzielić więcej informacji o jej pochodzeniu czy korzeniach, jednak ona sama zdawała się nie być zainteresowaną tym tematem. Ciche żyjątko, które wychowywało się wśród innych dzieci bez przeszłości nie posiadała wewnętrznej potrzeby by odkryć ową tajemnicę. Lecz pomimo starań jej opiekunów, wpajaniu jej empatii do świata, czy nakłanianiu do wspólnej zabawy z rówieśnikami, Allia była niczym pusta skorupa pozbawiona życia. Gdyby zastało się ją siedzącą na krześle, można by pomyśleć, że to tylko realistyczna lalka. Jednak w sierocińcu wszyscy wiedzieli, iż jest to żywy człowiek, który nie rozmawiał za dużo (część dzieci w ogóle nie wiedziała jak brzmi głos Torry), jadł, pił i spał. Lecz nad wyraz często ta mała dziewczynka odwiedzała małą biblioteczkę (bowiem biblioteką nie można by tego nazwać), w której na skrzypiących półkach stały równo poukładane podarte podręczniki, lekko przemoczone książki i kolorowe kredki. Te ostatnie pomimo iż namiętnie używane przez inne dzieci, Allię w ogóle nie obchodziły. „Lalka” całymi dniami siedziała przy malutkim stole w rogu pokoju, otoczona przez stosy papierów obite w okładki i czytała. Czytała… Czytała i jeszcze raz czytała. Jako, iż owych zasobów wiedzy było bardzo mało, dziewczynka potrafiła przewertować jeden podręcznik kilkanaście razy, wpatrywać się tygodniami w dobrze znane jej słynne dzieła na kartach książek czy poznawać każdą granicę Armonii z osobna, patrząc na mapy powieszone na ścianach.
Ale czas pędzi nieubłaganie i Allia chcąc nie chcąc, ciągle rosła, jednak jej małomówność i zamknięte serce pozostawało takie samo. W końcu, gdy Torra miała już osiemnaście wiosen, musiała opuścić sierociniec. Trafiła z tym w samą porę, bowiem owa działalność tego samego roku skapitulowała i została zamknięta na cztery spusty. Co się stało zresztą dzieci? „Lalka” tego nie wie, bo, jak już się domyślacie, nie widziała potrzeby, by się tego dowiedzieć.
Ale jej ambicje były o wiele, wiele większe niż jej empatia i to właśnie one popchnęły ją do wyruszenia do Armonii, najpotężniejszego z królestw, które kusiło ją swoją pozycją i możliwościami. Całe pięć lat zajęło jej przekroczenie jego granic i wyjście na prostą oraz zdobycie stanowiska, do którego przymierzała się odkąd się o nim dowiedziała. I, jak widać, troszkę otworzyła się na świat.
Opis osobowości: Na pierwszy rzut oka widać, że owa kobieta jest raczej spokojnie usposobiona. I akurat w tym przypadku jest to prawda, wbrew popularnemu przysłowiu „nie oceniaj książki po okładce”. Cóż, trudno, by członek służby i to na dodatek królewskiej, był agresywny, nieprawdaż? W każdym razie, Allia taka nie jest, a ona sama stara się zawsze być opanowaną, niezależnie od sytuacji, bowiem sądzi, całkiem słusznie zresztą, iż wszystko lepiej załatwić jest choćby szeptem niż krzykiem. Nikt w Armonii jeszcze nie widział, by owa dziewczyna podniosła na kogoś głos, bądź go obraziła. Z racji jej pozornej łagodności, praktycznie niemożliwym jest wyprowadzenie jej z równowagi. Jakby tego było mało, z rys jej twarzy nie można nic wyczytać, bowiem zawsze chodzi z przyklejonym do ust nikłym i delikatnym uśmiechem,który stał się już niemal jej znakiem rozpoznawczym, a gładkie czoło kobiety nie mąci żadna zmarszczka.
Jak na służbę królewską przystało, Allia jest chodzącym podręcznikiem savoir-vivre. Wie jak się zachować praktycznie w każdej sytuacji, która jej się przytrafi. Z tego też względu, stanowi idealną wizytówkę swojego pana bądź pani, a do jej nienagannych i płynnych ruchów oraz wyćwiczonych manier nie sposób się przyczepić. Do wszystkich zwraca się kulturalnie, bez względu na to jak dana osoba wygląda i jak się w stosunku do niej zachowuje, co czasami może być nieco dezorientujące i zadziwiające na jaką skalę człowiek potrafi być opanowany. Jej słownictwo jest równieżniezwykłe, bowiem jak na tak młody wiek, potrafi ubarwić swą wypowiedź do tego stopnia, iż innym ludziom po prostu odechciewa się z nią rozmawiać i uznają ją za zwyczajną dziwaczkę. Przez te wszystkie cechy Allia nie posiada ani jednego przyjaciela. Ba! Choćby znajomego! Bo jak tu wytrzymać z tak „denerwującą” osobą, jak to określają ją niektórzy? A co owa dziewczyna robi, gdy wypełni już swoje wszystkie obowiązki? Nie idzie przecież na spotkanie towarzyskie, duh. Z racji, iż posiada trochę wolnego czasu, i kiedy wykorzysta go już na higienę osobistą, a dalej zostaje kilka godzin, Torra wybiera się do jej ulubionego miejsca – biblioteki. Mogłaby siedzieć tam latami, gdyby nie praca i jej osobiste potrzeby. Tym zachowaniem można by wytłumaczyć jej wypowiedzi i wiedzę, choć zostało jeszcze dużo ksiąg, których ta dziewczyna nie przestudiowała, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Przecież jeszcze tyle informacji przed nią! Dla niej książki są jak chleb dla żebraka, jak łuk dla strzelca, jak miecz dla rycerza. Rzecz niezbędna, zabijająca czas i stanowiąca pokarm dla mózgu.
Czasami odnosi się wrażenie, iż Allia jest bezinteresowna, a pieniądze nic dla niej nie znaczą (co jest oczywiście bzdurą), bowiem uczciwość tej dziewczyny objawia się często w zwykłych, codziennych sytuacjach. Weźmy na przykład wielkie wydarzenie, gdy Torra wybiera się na targ (ponieważ robi to niezwykle rzadko). Wybiera, powiedzmy, nową parę butów. Znajduje je, widzi cenę, płaci. Starszy sprzedawca wydaje jej resztę, ona ją przelicza i… Oddaje dwa Piętniki, bowiem miły pan się niespodziewanie pomylił i wypłacił za dużo.
Warto dodać, bowiem ta cecha zdecydowanie jest jedną z tych bardziej widocznych w jej charakterze, że Allia to perfekcjonistka jakich mało na ziemi.Wszystko robi idealnie, czegokolwiek by się nie dotknęła. Również inni ludzie mogą odczuwać wobec niej niechęć, bowiem gdy zobaczy kurz na półce, weźmie ścierkę i go wytrze, pomimo iż przed chwilą sprzątano w tej sali.Upomni kucharza, kiedy doda za małopieprzu bądź soli, zwróci uwagę stajennemu, który źle wyczyści kopyta konia. Powiedzcie, kogo by to nie zirytowało? Jednak dziewczyna doskonale wie, że ona również popełnia błędy, dlatego kiedy role się odwrócą i to ona zostanie skarcona, posłusznie się pokłoni i podziękuje za wyprowadzenie jej z nieprawidłowych przekonań. Dlatego niekiedy można powiedzieć, iż Allia nie ma godności ani honoru, bo kto kłania się jakiemuś wyrwanego z tłumu człowiekowi, który dostrzeże mały błąd w jej czynach? Jednak Torra nie lubi posiadać długów ani niedomówień. Jeśli jest wdzięczna – podziękuje, a jeśli wie, że zrobiła coś źle – przeprosi. Jednak Torra potrafi poniżyć się dla swojego władcy jak nikt inny. Nawet, jeśli jej pracodawca rozkaże jej coś tak absurdalnego i upokarzającego jak wylizanie jego butów – zrobi to, nawet się nie zastanawiając. Jednak w takich przypadkach jest posłuszna wyłącznie temu, któremu służy. W innych przypadkach ze spokojem uśmiechnie się i powie, iż „nie należy to do moich obowiązków” lub „przykro mi, ale nie zdradzę królowej”. Lecz uważaj, bo gdy ją zatrudnisz to możesz być pewny, że ta kobieta zrobi wszystko, nawet jeśli rozkażesz jej zabić człowieka.
Umiejętności, zainteresowania
Hobby: Do tak zwanych „hobby” Allii można zaliczyć usługiwanie swemu pracodawcy, co już chyba nie pozostawia po sobie żadnych wątpliwości. Drugim konikiem Torry jest nauka. Jakakolwiek i czegokolwiek.Szczególne zamiłowanie pokłada w astronomii.
Mocne strony: Do jej mocnych stron, zapewne można wliczyć całe jej powierzchowne zachowanie. Od stalowych nerwów, przez zamiłowanie do nauki, kończąc na oddanie swojej pracy.
Słabe strony: Z tym może być ciężko, lecz nie dlatego, iż Allia jest nieskalana żadną rysą, bo przecież to nieprawda, jednak dlatego, iż nie pokazuje tego po sobie. Bo co można wytknąć żywej skale bez uczuć? Jednak ona nadal jest człowiekiem, a jak wiadomo, tą istotę idealną nazwać nie można. Cóż… Jak widać, dziewczyna nie jest zbytnio silna, jak na dziewczynę przystało. Również książki można zaliczyć do jej słabych punktów. Niezbyt lubi, gdy ktoś obchodzi się z nimi niedelikatnie, bądź bez skrępowania niszczy. A jest jeszcze gorzej, gdy w bibliotece panuje hałas...
Umiejętności fizyczne: Cóż, nie zaprzeczam, iż u niej z umiejętnościami fizycznymi jest bardzo cienko, bowiem jak tu się nauczyć jakiegoś sportu czy sztuczki tylko poprzez czytanie? No, ale spróbujmy. Nie jestem pewna, czy umiejętność trzymania tej całej wzorowej postawy można tu zaliczyć, ale niech będzie. Jazda konna jest u niej opanowana na podstawowym poziomie, więc z nią jest w porządku, a i łucznictwem może się poszczycić, jednak z walką na miecze jest już gorzej (bo ustalmy sobie coś – miecz waży, tak?). Jednak walka wręcz idzie jej wyśmienicie, choć nie ma okazji tego pokazać, czego niezbyt żałuje.
Umiejętności magiczne: Allia dość późno dowiedziała się jaką tak naprawdę posiada moc, bowiem sierociniec nie mógł się poszczycić ilością ksiąg o magii, jednak jak w miarę nabywała owe informacje w bibliotekach Armonii, wreszcie odkryła swoją umiejętność – iluzja. Nazwa mówi sama za siebie, prawda? Jednak pomimo iż Torra jest w miarę z niej zadowolona, nie używa ją często, powiem więcej – w ogóle. Bo nicy po co? W jakim celu? Nie jest zwolenniczką chwalenia się swoimi umiejętnościami na lewo i prawo, toteż sprawy się mają właśnie tak.
Umiejętności intelektualne: Jako, iż po prostu nie da się nie wyciągnąć korzyści poprzez przesiadywanie między księgami, Allia jest naprawdę dobrze wykształcona. Zaczynając od języków; dziewczyna potrafi płynnie posługiwać się łaciną i greką, poprzez umiejętności muzyczne, takie jak gra na fortepianie, a do zakładki „ciekawostki” można dodać, iż gdy poprosisz (poprosisz. Grzecznie), by narysowała mapę Armonii, ona to zrobi, nawet nie zaglądając do oryginału, z odtworzeniem najmniejszych szczegółów.. Dodatkowo, interesuje się też innymi mocami, poza swoją i zgłębia tajniki magii, dlatego nie zdziw się, gdy ujawnisz jej swoją zdolność, iż ona będzie już z góry wiedziała na czym polega.
Autor: mrs.angel20@gmail.com
SIŁA: 20 SZYBKOŚĆ: 35 ZWINNOŚĆ: 35 CZUJNOŚĆ: 35 WYTRZYMAŁOŚĆ: 35
Sprawa prezentuje się następująco:
OdpowiedzUsuńPancerze z Koralowca, oba po 25 punktów do statystyki, co daje 50 plus jeszcze to ze ZZ, czyli razem 150. I zabieramy się do rozdzielania:
-- mamy na początku SIŁA: 20 SZYBKOŚĆ: 35 ZWINNOŚĆ: 35 CZUJNOŚĆ: 35 WYTRZYMAŁOŚĆ: 35
-- potem je rozdzielam i ląduję z takim wynikiem: SIŁA: 55 SZYBKOŚĆ:65 ZWINNOŚĆ:65 CZUJNOŚĆ:65 WYTRZYMAŁOŚĆ: 60