!!!BUDOWA!!!
Charakterystyka typowego mieszkańca
CHARAKTER
spokojny - cichy - bezpośredni - samotnik - zamknięty w sobie - nieufny - nieśmiały - wrogi w stosunku do obcych - sentymentalny - pokorny - przyziemny
WYGLĄD
ciemne oczy i włosy - opalona, oliwkowa skóra - niski lub średni wzrost - krępa sylwetka - skromny ubiór
Życie codzienne
PROSTE ŻYCIE PROSTYCH LUDZI
NA WSI życie toczy się swoim tempem, niepośpiesznie. To właśnie w małych zbiorowiskach chat otoczonych polami mieszka większość mieszkańców tego królestwa. Praca, rodzina, świętowanie i składanie ofiar to największe wartości i główne zajęcia. Najważniejsi są jednak właśnie bliscy, z którymi ludność Tierry jest bardzo zżyta. Często w domach mieszka kilka pokoleń, rzadko się też zdarzają rodziny mające mniej niż cztery dzieci. Na polu pracuje cała rodzina, zarówno ojciec, matka jak i dzieci, tyle, że praca dostosowana jest do ich możliwości. Oczywiście są wyjątki: w każdej wsi jest wojewoda i chociaż jeden myśliwy. O losach wsi decyduje zazwyczaj starszyzna - najstarsi żyjący.
Nie ma tu głodu, ziemie wydają tyle plonów, że spokojnie starcza i na wywóz i na wyżywienie wszystkich. Chłopi noszą się skromnie, w ubraniach szytych własnoręcznie, bez zdobień, chyba, że na specjalne okazje. Mało jest ubrań kupionych - wolą wydawać pieniądze na piwo w gospodzie czy jakiś owoc dla dzieci.
Każda wieś jest małym, zamkniętym społeczeństwem, które rzadko wpuszcza do siebie kogoś z zewnątrz. Panuje również zakaz dopuszczania obcych do świętowania i wpuszczania do miejsc świętych.
W MIEŚCIE jest nieco inaczej. Mało kto decyduje się wyjechać do zatłoczonych, pnących się w górę miast Tierry, których zresztą jest bardzo niewiele. Łatwo znaleźć pracę, brakuje w królestwie ludzi trudniących się rzemiosłem, fryzjerów, służących. Wynagrodzenia nie są dobre, ale starcza na spokojne życie lub sypnięcie pieniądzem od czasu do czasu. Ubrania mieszczan są dużo lepsze niż te chłopów, często zdobione, ale nadal skromne - szczególnie, że kobiety Tierry mało kiedy coś więcej odsłaniają. Jedynie prostytutki noszą krótsze sukienki i mocny makijaż.
Wiara
Wielkie połacie ciemnych, niezbadanych lasów, ciężkie warunki takie jak niezwykle srogie zimy oraz ogromna ilość niewykształconych chłopów - to wszystko sprzyja rozwojowi silnie zakorzenionej, okrutnej religii pełnej przesądów. Niewielu obcym jest dane ją poznać, nie są wpuszczani na obrzędy, nie wyjaśnia im się mechanizmów wiary, nie mówi się im kim jest właściwie bóg o którym przed chwilą jakiś miejscowy napomknął.
Bogowie odgrywają w życiu codziennym ogromną rolę, być może dlatego, że są jego częścią. Nic więc dziwnego, że największą cnotą jest właśnie harmonia z otaczającym światem i podporządkowanie prawom natury. Człowiek nie jest tutaj uważany za władcę, gatunek wyższy, najważniejszy, właściciela tego, czym ziemia obradza i co po niej chodzi. To tylko część wielkiej, perfekcyjnej machiny, jedno z dzieci, równy zarówno jeleniowi jak i niedźwiedziowi. Tierrańczycy w swej przyziemności nie czczą zmyślonych bogów, a to, co mogą dotknąć, zobaczyć. Tak oto miano ,,bogów" dostały: Ziemia, Słońce, Księżyc.
ZIEMIA, czyli Ma Tierra bądź Matka otoczona jest największym kultem. Opiekuńcza i łaskawa, odpowiada za całe życie. Tworzy je i pilnuje, by wszystko było w idealnej harmonii, której człowiekowi nie wolno zakłócić, gdyż wtedy przetoczą się cztery kataklizmy: wojna osłabiająca cały kontynent, susza, która wybije zwierzęta i zniszczy plony, zaraza, która wymorduje większość społeczeństwa, trzęsienie ziemi które pochłonie wszystko. By tak się nie stało, panuje przekonanie, że nie wolno ingerować w naturę, karczować lasów ponad miarę, polować więcej niż się powinno, a tym bardziej drążyć w ziemi - to szczególnie jest potępiane, gdyż podobno głęboko, głęboko pod ziemią kryje się serce matki. Ogromne, pompujące niezliczoną ilość gorącej krwi ze stopionych skał. To nie jedyne wyobrażenie jej. Często pojawia się pod postacią młodej, przepięknej nagiej kobiety w ciąży, o długich, jasnych włosach, w które powtykane są kwiaty, albo jako ciężarna sarna samotnie przemierzająca knieje. Ten ostatni przykład sprawia, że zabójstwo sarny z młodym w drodze traktowane jest jako świętokradztwo.
Ziemia to kobieca bogini płodności, życia, natury. By ją ułaskawić składa jej się co jakiś czas w Świętych Gajach (miejscach kultu) ofiary z części zebranych dóbr, takich jak zboże, owoce, modli się do niej. Szczególnie zalecane jest to kobietą chcącym mieć dzieci.
SŁOŃCE, czyli Sol lub Ojciec uważany jest za męża Tierry, pilnującym, by jej dzieci mogły się rozwijać. Podczas gdy Matka sprawuje pieczę nad nowym życiem, Ojciec skupia się na jego dalszym losie. Patron wojowników, ludzi prawych, szlachetnych.
Tradycje i obyczaje
Święto Natury (Królestwo Tierra'y)
Obchodzone w Tierra'rze. Dzień ten podzielony jest na dwie części, spędzane zupełnie różnie. Obrzędy główne zaczynają się o 8. Wtem ludzie, którzy przedtem zebrali się przy wejściu do Sekretnej Dżungli wypatrują władcy. Monarcha ubrany w zwiewne, biało-zielone szaty podąża boso do serca tej tropikalnej puszczy, aby złożyć uroczyste uszanowanie naturze.
Druga część przebiega dużo bardziej swobodnie . Wszystko zaczyna się ok. godziny 16. Tańce, hulanki zabawa! A to wszystko przy suto zastawianych stołach i muzyce najwybitniejszych i tych mniej znanych grajków z całego Królestwa. Dzieci kręcą się wszędzie szukając potencjalnych zabaw, a dorośli bawią się na swój sposób. Całość urządzana jest w Wielkim Kanionie.
Legendy
Legenda Tierra'y - Opowieść o Dolinie Zapomnienia
Dolina Zapomnienia. Miejsce jakże intrygujące. Owszem, ciągła cisza czy ponurość tego terenu jest interesująca, lecz powiedzmy uczciwie, to rzeźba ciekawi wszystkich najbardziej. Wielu zadaje pytania: Skąd ona się wzięła? Mieszkańcy Królestwa Tierra'y mają własną opinię na ten temat.
Nimfy - istoty powszechnie znane. Nie przez każdego lubiane, lecz z pewnością kojarzone. A lasy Tierra'y dostąpiły zaszczytu noszenia najpotężniejszej z nich - Irve, lecz ludzie zwykli nazywać ją Opiekunką Kniei. Zwierzęta lgnęły do niej, a rośliny znajdowały się pod jej kontrolą. Jednak serce miała dobre.
Pewnego dnia zakochała się. W człowieku. A na imię było mu Derry. Urzekła go ta postać, głęboko się nią zainteresował. Ale nie była to miłość. Był zwyczajnie ciekawy. A młodzieniec był to przewrotny.
Sprawdzał ją. Chciał jako pierwszy nie tylko się nimfie oprzeć, ale ją pokonać. Zgładzić uczuciowo. Tak więc udawał. Bawił się z nią w słodkie słówka, wspólne spacery czy akty miłosne. W pewnym momencie młoda Irve była tak zaślepiona miłością, że zrzekła się większości swych mocy, aby stać się ludzką kobietą. Oj, gdyby tylko wiedziała, co robi!
Podczas jednego z ich wieczornych spacerów zostawił ją w dolinie, która nie miała wtem żadnej szczególnej nazwy, mówiąc, że niedługo wróci. Owszem, wrócił. Jednak z inną kobietą.
Opiekunka była bezsilna. Mocy pozostało jej bardzo niewiele, a i sił w wątłym ciele jej brakło. Zwierzęta nie przychodziły na jej błagania, rośliny przestały być posłuszne, a para patrzyła na wszystko z boku, szydząc. Serce Irve więdło. Jedynym, co zrobiła, było przeklęcie tej dwójki i ich dzieci, przy czym burzowe chmury zebrały się nad doliną.
Po tym wydarzeniu kobieta oblegała kotlinę, a wraz z nią jej smutek. Mówi się, że natura przeżywała razem z nią. Chciała zapomnieć o tym wszystkim. Nie mogła.
Wniosła pomnik, w który przelała resztkę swojej mocy. Aby pomóc innym zapomnieć. Sama zaś ukryła się w lesie, by tam zamienić się w krzew laurowy.
Mówi się, że przyroda tego miejsca nadal wspomina Opiekunkę Kniei, coraz to na nowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz