zielony - sojusznik
szary - neutralny
czerwony - nieprzyjaciel
Wrogowie i sojusznicy
Wrogowie
Królestwo Mondołdów
Władca tego państwa, Joffrey XII, ma złe wspomnienia z naszymi Królestwami. Ma również 4 synów, których chce zeswatać z księżniczkami. Jego naród jest potężny i mściwy, a Joffrey nie podda się dopóki nie dokona zemsty za przeszłość.
Wróg: wszystkich Królestw
Meduza
Żyjąca w Górach Środkowych podstępna gorgona. Mieszka w opuszczonej świątyni ukrytej głęboko w skale. Nie jest niebezpieczna dla mieszkańców królestw, ponieważ nie ma siły, by prześlizgnąć się do terenów wspólnych. Lepiej jednak nie zapuszczać się w jej strony, bo może się to skończyć tragicznie. Jej wzrok zamienia ludzi w kamień. W swojej świątyni zgromadziła wiele kosztowności, bo jak każda gorgona lubi błyskotki. Jej zwierzakiem jest hydra, którą nazywa Laokoną.
Wróg: wszystkich Królestw
Sojusznicy
Arcybiskup Joachim Noworski
Zaprzyjaźniony ze wszystkimi Królestwami. Główny kapłan Kościoła pod wezwaniem Wszystkich Świętych.
Sojusznik: wszystkich Królestw
Sirin
Sirin jako jedna z nielicznych harpii jest nastawiona przyjacielsko do ludzi. Nie ma stałego miejsca zamieszkania, więc trudno ją spotkać. Słynie ze swojej ogromnej wiedzy i inteligencji. Ludzie często chodzą do niej po porady, gdy nie mają kogo zapytać. Nie należy jej jednak denerwować i lepiej nie skaleczyć się przy niej - na widok krwi lub gdy się wkurzy wyzwala swoje naturalne instynkty.
Sojusznik: wszystkich Królestw
Współpraca
proponuje sojusz.
OdpowiedzUsuńhttp://watahayinyang.blogspot.com
Przyjmujemy sojusz.
OdpowiedzUsuńhttp://i-tentativi-di-vita.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)
Dzień dobry! Chciałabym poprosić o współpracę. Otworzyłam nowy katalog z blogami o tematyce fanfiction. Katalog Fanfiction.
OdpowiedzUsuńhttp://fanfiction-katalog.blogspot.com/
Proponuję wymianę linkami.
Proszę o odpowiedź w zakładce "Współpraca".
[Przychodzę z propozycją sojuszu ;)]
OdpowiedzUsuńTajemnica. Intryga. Akcja.
Las wydawał się cichy. Noc już dawno zgasiła ostatnie ptasie śpiewy. Powietrze, chłodne
w porównaniu z żarem dnia, niosło jedynie szelesty. Szelest drzew o starych, powykrzywianych konarach… szmer leśnego zwierzęcia stąpającego po ściółce… szepty dalekiego wiatru. Nadgniłe ściany opuszczonej, drewnianej leśniczówki nie dawały osłony przed niczym, z wyjątkiem ludzkiego wzroku.
Mężczyzna w brudnym, porwanym ubraniu pośpiesznie podłączał ostatnie przewody. Palce mu drżały. Ostatni raz robił to pół roku temu. Uwierzą mu..? Zaczepił antenę o cegły. Uruchomił radiostację. Wyschnięte, spieczone wargi piekły, gardło miał suche jak wiór. Założył słuchawki. Wyregulował ustawienia poszczególnych pokręteł.
- Tu Babinicz. Tu Babinicz. Warszawa, zgłoś się.
Chwila trzasków, sekundy szumu… Za pozbawioną szyby framugą okna pohukiwał puszczyk. Z ziemi z wolna podnosiła się mgła.
- Tu Warszawa, odbiór.
„Babinicz” wziął głębszy wdech.
- Jestem na miejscu.
- Dlaczego dopiero teraz? – głos dowódcy był odległy, ale mimo to mężczyzna wyraźnie słyszał w nim chłód.
- Zostało mi niewiele czasu. Ścigają mnie. Cały region jest obstawiony. Mamy do czynienia z czymś większym. Niemcy zwożą tu mnóstwo ludzi. Więźniów… z obozów. Nie da się podjeść bliżej niż na kilka kilometrów… - urwał. Z oddali dobiegały krzyki i ujadanie psów. Wpadli na jego trop. – Zaraz tu będą… Wyślijcie kogoś na Uznam. Grupę.
Pośpiesznie zdjął słuchawki. Zaczął odpinać przewody. Wiedział, że nie zdoła uciec obławie. Teraz chodziło już tylko o to, by zdążyć ukryć radiostację. Jego misja dobiegła końca. Czas na drugą grupę.
Dołącz do gry.
https://sesja-wyspa-cieni.blogspot.com
Wataha Krwawej Nocy zrywa sojusz.
OdpowiedzUsuń