Strony

Mieszkańcy

13 września 2015

Od Namidy - CD. Aureliusa

Spojrzałam niepewnie na chłopaka. Chyba nie powinnam... Może? Czy mam coś do stracenia? Przecież nie mogę zawsze żyć w odosobnieniu. Ale z drugiej strony... Jest to bezpieczniejsza opcja. Przynajmniej wiem, że historia, która tak bardzo lubi się powtarzać, nie zdarzy się drugi raz. Wzięłam kilka głębszych wdechów. Przemyślałam wszystko jeszcze raz i odpowiedziałam niepewnie:
- Dlaczego nie?
Wydawać się mogło, że mój głos jest szeptem. Nie byłam pewna, czy chłopak mnie usłyszał. Lecz po chwili lekko się uśmiechnął. I ruszył w kierunku karczmy. Niepewnie ruszyłam za nim. Po chwili byliśmy na miejscu. W karczmie panował spory tłok. Jedyna wolne miejsca znajdowały się w kącie sali. Aurelius udał się w tamtym kierunku, a ja zawahałam się. Gdy chłopak znalazł się już przy stole, przemogłam się i ruszyłam w tamtym kirunku.
- Czy coś się stało? - spytał.
- Nie. Wszystko w porządku. - odpowiedziałam

Aurelius ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz