< Nastia? >
Strony
▼
Mieszkańcy
▼
10 sierpnia 2015
Od Itachiego - CD. Nastii
Byłem na terenach które były wspólne z resztą pozostałych królestw. Mój
koń Killer dość długo galopował więc postanowiłem że znajdę jakąś rzekę
bądź strumyk żeby mógł trochę odpocząć. Pojechałem do rzeki zwanej tez
Omnes i zobaczyłem ku mojemu zdziwieniu piękna kobietę która także
zatrzymała się by napoić swojego konia. Żeby wyglądać jak człowiek
zdjąłem maskę i płaszcz po czym starannie go ukryłem. Podjechałem nieco
dalej od kobiety bo nie chciałem żeby czuła jakieś zagrożenie z mojej
strony. Przy rzece zsiadłem żwawo z mojego konia. Pogłaskałem go po
głowie i lekko klepnąłem w szyje na znak że może zacząć pić bo czuwam.
Ogier natychmiast zaczął pić czystą nieskazitelna wodę i zadowoleniem.
Podczas gdy mój wierzchowiec pił, ja spojrzałem jeszcze na tę piękna
kobietę. Była szczupła i miała piękne oczy koloru lazurowego. Lśniły
niczym diamenty. Zauważyłem że też się na mnie popatrzyła więc ukłoniłem
się w geście grzecznościowym które znaczyło inaczej ‘”dzień dobry”.
Kobieta odpowiedziała tym samym a ja nadal nie mogłem wyjść z podziwu
jej urody… Tak wiem! Ciągle mówię to tym samym ale taka była prawda!
Odwróciłem wzrok i spojrzałem na mojego konia który dosłownie jakby się
przykleił do wody. Cały czas pił z zadowoleniem. A ja byłem ciekawy czy
tajemnicza i tak piękna kobieta zamieni ze mną słowo…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz